We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Komunikaty

by Panteraz

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      21 PLN  or more

     

  • Full Digital Discography

    Get all 4 Panteraz releases available on Bandcamp and save 75%.

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality downloads of Pan Stefan, Transformacja, Transformacja (preview), and Komunikaty. , and , .

      13 PLN or more (75% OFF)

     

1.
Zabłąkanie 04:06
Zabłąkanie Zabłąkałem się gdzieś, bo sam tego chciałem Tam gdzie każdy już był, tam nie znajdziesz nic Możesz za mną pójść, by zobaczyć to samo Choć nie wiem czy, będziesz widzieć to co ja Zabijam czas | zabija mnie Powiem ci tak | że powiem nie komu nie dać | komu nie brać Pomimo że | czy mamy czas Trzymamy was | kochamy las Los nie oszczędza nas | mi żal Nie pomożesz mi, nie pomożesz mi nigdy Nie pomożesz mi, nie pomożesz gdy chcę Pogodziłem się z tym, i nie proszę o pomoc Choć jesteś tu, i patrzysz na mój każdy ruch Zabijam czas | zabija mnie Powiem ci tak | że powiem nie komu nie dać | komu nie brać
2.
Tak się stanie Tak, to znowu ja | dzisiaj nie jestem sam jest nas wielu, mój | nieprzyjacielu To właśnie taki dzień | wszystko rozstrzygnie się Niech popłynie krew | Tak zapisane jest Tak się stanie Tylko ode mnie zależy Jak ułożę sobie resztę swojego życia A może tylko mi się tak zdaje Wiele razy mnie wyrzucano przez te drzwi Ale ja wiem, że muszę wejść Nic tam na nas nie czeka Nikt się nas nie spodziewa Życie zaskakuje nas wielokrotnie, ale śmierć tylko raz Kiedyś wydawało mi się, że konstrukcja wszechrzeczy jest taka oczywista niektórzy mówią, że da się ją wyliczyć I że nam wszystkim coś się należy bo przecież nie jesteśmy tu z własnej woli Nic tam na nas nie czeka Nikt się nas nie spodziewa A życie to walka na śmierć Walka z samym sobą
3.
System 04:02
System Oto jest mój system | Ciał astralnych rój Twoja twarz to słońce | Świat jedyny mój Krążę wokół ciebie | Płonąc w blasku twym Mam serce bez chłodzenia | Ty spalasz je na pył Mój obieg wokół ciebie | Trwa 210 łez Mam własne satelity | I atmosferę też Obiegam cię dokoła | Już znam oblicza twe Jedno – bardzo dobrze | Drugie – trochę mniej
4.
Komunikaty 04:39
Komunikaty Komunikaty płyną zewsząd i wszystkie mówią że ten świat który znam zaczyna kończyć się Choć ludzie wokół mnie wciąż zachowują się tak jakby nie działo się nic Muzyka ciągle gra Komunikaty płyną wciąż lecz nikt nie słucha ich nikt nie chce usłyszeć że to ostatnie dni Bo nie chce nikt zrozumieć jaka jest prawdziwa treść że wszystko to co mają zaczyna tracić sens Więc bawcie się dalej dopóki się da Bo jest już za późno Zagłada już trwa Znikniecie stąd wszyscy Na tysiąc sto lat Nie to chcecie słyszeć Muzyka ciągle gra Komunikaty płyną stale i każdy o tym wie najlepiej jednak milczeć bo przecież nie jest źle Wciąż mamy prąd i wodę i słońce świeci nam a w nocy widać gwiazdy i telewizor gra Więc bawcie się dalej dopóki się da Bo jest już za późno Zagłada już trwa Znikniecie stąd wszyscy Na tysiąc sto lat Nie to chcecie słyszeć Muzyka ciągle gra
5.
Komu z nas wybaczy czas Komu z nas wybaczy czas Zdradę słów i powrót z gwiazd Nie stać było nas na takie sny Zegar ciągle śpieszył się Z każdą nocą mijał dzień Nikt nie liczył kolejnych lat Nie patrz na mnie nigdy tak Nie patrz na mnie nigdy tak Bo utracę swoją moc Trzeba ciągle dalej iść Nawet kiedy nikt nie wie gdzie Na plaży piach Nie pozostanie na nim ślad Na drzewie liść Opadnie i przykryje go biały śnieg Na rzece łódź Już nigdy nie popłynie w tym samym nurcie Nadzieja zawsze trwa Na szczytach gór Gdzie skały z niebem złączył ktoś Na końcach dróg Gdzie zawsze nowe ścieżki są, albo dom Na studni dnie Gdzie twarda ziemia kryje w sobie wodę Nad życiem też coś jest
6.
Jeszcze Raz 04:42
Jeszcze raz To były dni | gdy nie wiedziałem jak rozumieć ciebie | i zrozumieć świat Gdy życie wokół mnie | toczyło się a ja nie czułem nic Czas obojętnie | opływał mnie jak woda ciężki głaz | na rzeki dnie budziłem się by znów | zapaść w sen By nie czuć nic I jeszcze jeden | jeszcze raz polecimy stąd do gwiazd I jeszcze jeden | jeszcze raz zobaczymy co Bóg | dla nas ma I jeszcze jeden | jeszcze raz Czy tylko starczy sił czy nam wystarczy sił To były dni | gdy chciałem zostać sam zasunąć wrota | i przekręcić klucz Zapomnieć po co Bóg | dał mi żyć i nie czuć nic Nie chciałem widzieć tego | co jest tam Nie chciałem słyszeć tego | co jest tu Przychodził nowy świt | i jedna myśl by znów nie czuć nic I jeszcze jeden | jeszcze raz polecimy stąd do gwiazd I jeszcze jeden | jeszcze raz zobaczymy co Bóg | dla nas ma jeszcze jeden | jeszcze raz Czy tylko starczy sił czy nam wystarczy sił
7.
Patrzą na mnie Patrzą na mnie | Patrzą we mnie | I czekają tyle lat Moje twarze | Z moich luster | Widzą wciąż zamknięty świat Tak jest dobrze | Mówię sobie Gdy z wysiłku | Pęka łeb A ty patrzysz | Tak jak zwykle I po cichu | śmiejesz się Nikt przede mną | nie znał ciebie W sposób taki | Jak znam ja Może lepiej | że nikt nie wie Czego nie potrafisz dać Ty, którą kochać chyba chcę Ty po cichu śmiejesz się Stoję w oknie | Patrzę w ciemność W łóżku obok | nie śpi nikt Tak jest dobrze | Lecz się boję zamknąć wciąż | otwarte drzwi
8.
Wyliczanka 05:06
Wyliczanka (nienawiści) Raz, dwa, trzy, to jest złodziej zły za uczynki pójdzie siedzieć nigdy już nie ukradnie nic bo zwiążemy go jak zwierzę Także ten, co nie robi nic mówi nam, że nie ma pracy wszystko jest tylko trzeba chcieć nie dostanie nic na tacy Bo ten kraj jest nasz nie wasz Nie będziecie więcej kraść Tu rządzimy my nie wy Tylko my Naród tak i ojczyzna tak poniesiemy nasze flagi duma w nas i potęga mas wypalimy nasze znaki Będzie tak, jak powiedział wódz powstaniemy z kolan wszyscy nigdy nic nie zatrzyma nas a zwycięstwa czas jest bliski Bo ten kraj jest nasz nie wasz Nie będziecie więcej kraść Tu rządzimy my nie wy Tylko my Raz dwa trzy, pokażemy kły Zbudujemy wszędzie mury Będą też wielkie wieże by Móc pilnować wszystko z góry Rozciągniemy kolczasty drut I wstawimy w oknach kraty Uśmiech wam zetrzemy z ust Kiedy poczujecie baty Bo ten kraj jest nasz nie wasz Nie będziecie więcej kraść Tu rządzimy my nie wy Tylko my Raz, dwa, trzy, komunista zły powiesimy go na drzewie wisi tam już morderców dwóch pedofile i frajerzy Wszystkich wyłapiemy was wyciągniemy z każdej dziury teraz jest naszej zemsty czas za miniony czas ponury Bo ten kraj jest nasz nie wasz Nie będziecie więcej kraść Tu rządzimy my nie wy Tylko my Raz, dwa, trzy, terrorysta zły tępym nożem ścina głowy Skończy się jego marny czas Użyjemy bomb jądrowych Na pustyni wyrośnie grzyb Potem drugi gdzieś tam w górach Nie pomoże nam już nikt Wszyscy się spotkamy w chmurach Bo ten świat jest nasz i wasz To nienawiść łączy nas Raz, dwa trzy i zginiesz ty Koniec gry Bo ten świat jest nasz i wasz To nienawiść łączy nas Trzy, dwa, raz i zginę ja Taka gra
9.
Nie czuję, nie słyszę Nie wołam, nie oczekuję Mam kredyt, do kiedy Nikt nie wie, się nie frapuję Ściągają, żądają Pytają i wypełniają Wskazują, zajmują Negują, się nie przejmują Ponad nami chmury Kolor szaro-bury W kraju pod chmurami Nie wiem czy nam będzie lepiej czy nie Rzadko świeci słońce W filmach smutne końce Ludzie chodzą zawsze ze spuszczonymi bezradnie głowami Nie wierzę, jak zwierzę Przed innych nie występuję Tu palę, Tam piję Się niczym nie fascynuję Nie sprawiam kłopotów Uważam ich za idiotów Programy oglądam Do gazet już nie zaglądam Ponad nami chmury Kolor szaro-bury W kraju pod chmurami Nie wiem czy nam będzie lepiej czy nie
10.
Jak długo mogę czekać Jak długo mogę czekać na twój znak Nikt z nas nie żyje wiecznie czasu brak Dla ciebie podzieliłem własny świat Samotnie wywalczyłem co się da Tak jak co dzień budzi mnie podły jazgot telefonu Do północy robię coś co ma służyć nie wiem komu Szukam czegoś cały czas żyjąc wciąż z prędkością życia I niekiedy myślę że tyle jeszcze do odkrycia Ktoś zegarek ukradł mi nie używam kalendarza Oszukuje siebie że Taka poza nie postarza Nie mam grzechów nie mam win Chociaż miałem do nich powód Gdy do nieba będą brać Powiem że zgubiłem dowód A słońce na niebie, kwiaty pod śniegiem Wszyscy i wszystko zmieni się Jak długo mogę czekać na twój znak Nikt z nas nie żyje wiecznie czasu brak Dla ciebie podzieliłem własny świat Samotnie wywalczyłem co się da

credits

released July 31, 2017

license

all rights reserved

tags

about

Panteraz Poland

contact / help

Contact Panteraz

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Panteraz, you may also like: